Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem dieta.
Viewing all articles
Browse latest Browse all 2

I znów kurwa tracę oddech, bo znów z rąk wypuszczam szczęście.

$
0
0
Przepraszam. Przepraszam Was, że tak wszystko tu zostawiłam. Że się nie odzywałam. Że nie dawałam żadnego znaku życia. Ale to wszystko stało się dla mnie za ciężkie.

Kiedy był o dobrze, nagle coś się zepsuło, a ja znów sięgnęłam po drastyczne środki. Kilka minut i mogłam być już na drugim świecie.

Dziś zaś, minęło by 2 miesiące od kiedy przestałam sięgać po żyletkę. Niestety moja psychika tego nie wytrzymała. Znów to zrobiłam.

Boję się. Tak bardzo się boję co będzie kiedy nie będę już w stanie nad sobą zapanować.

Najlepiej wyraża to "wiersz" , który przed chwilą napisałam:
Siedzę w ciemnym pokoju, przepełnionym śmiertelną agonią. Za oknem szaleje burza. Błyskawice dają znak o sobie za każdym razem jak spojrzę na niebo. Rozświetlają mój pokój wśród tych niebywałych ciemności. Kiedyś, każdy ich odblask, sprawiał, że chciałam się gdzieś schować. Gdziekolwiek. Byleby tylko ich nie widzieć. Nie słyszeć. Nie czuć.
A dziś? Dziś siędzę przy oknie, czuje każdy najmniejszy odgłos tej rozległej burzy. Patrze w niebio i nie czuje nic. Jest mi wszystko jedno. Nie czuje nic. Jedna wielka pustka. Ciemność, która ogarnia całe moje ciało. Ból, który przenika nawet do mojego serca - choć nie wiem, czy ono jeszcze we mnie bije. Jestem jak roślina. Jeśli ktoś o mnie zadba, podleje, będzie mnie pielęgnował - zacznę wzrastać, zrodzę pąki, które z czasem urodzą swoje kwiaty by ukazać swoje piękno. Kiedy jestem zaniedbywana, kiedy nikt nie widzi nawet tego czy wzrastam czy obumieram, nie czuje nic. Nie mam nawet nadziei, że będzie lepiej, że zdołam się na nowo ożywić. Więc gdzie jestem teraz ? Kim jestem teraz ? W jakim etapie? Tym kiedy odżywam, czy tym, keidy obumieram?

ps. nadal o Was pamiętam. Nadal jesteście dla mnie największą nadzieją. Walczę dla Was.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 2

Latest Images